Szkatuł Ironia losu tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.


Tekst piosenki

Ciemny przedpokój, diler liczy pieniądze,

Za drzwiami jego chaty typ zanurza nos w mące.

Myśli "jutro z tym kończę", po tym jak jebnął dwie sety,

Kiedyś wytrzymał miesiąc, bez tej kurewskiej fety.

Przepija ścieki i wybija się na zewnątrz.

Obiecuje sobie "jutro nie jebnę na pewno,

Odstawię to ścierwo, przecież go nie potrzebuję,

Amfetaminowy terror, przez to kurwa się zmarnuję".

Wędruje ulicami, wspomina młodzieńcze lata,

Kiedy zajebany ojciec z matką co dzień miał zatarg.

Zatruł się metylakiem, odszedł rok temu w wieczność,

Matka została z dzieciakiem z nimi bolesna przeszłość.

Nigdy im nie szło, on ojca nienawidził,

Bo był zawsze pijany, w szkole musiał się wstydzić.

Gdy po kumpli ojcowie, przychodzili co dnia,

Jego stary przy mecie, stał w zarzyganych spodniach.

Brał hejnał do dna, po czym, wracał do domu,

Na kolanach przed krzyżem "nie piję!", przysięgał Bogu.

I kurwa mać znowu, wódką zaczynał ranki,

Syn patrząc na to mówił "w życiu nie dotknę szklanki".

Los z niego zakpił, serwując inną uciechę,

Jak w Sylwestra u ziomka, pierdolnął pierwszą ściechę.

Do alkoholu niechęć, za to, do proszku miłość.

Spokojny chłopak był, coś mu odpierdoliło.

I teraz, kiedy sypał kreskę na małe lusterko,

Ujrzał w nim swoje odbicie i zrozumiał podobieństwo,

Że niedaleko pada, jabłko od jabłoni,

Że od dawna tak było, nie dał rady się obronić,

Że jest taki sam jak ten, którego nienawidził,

Ze wstrętem spojrzał w lusterko, mówiąc "Los mnie wyszydził!"


On wyróżniał się z tłumu, osiedlowych chłopaków,

Wolał odrobić lekcje, niż się włóczyć przy trzepaku.

Miał ambicję i się trzymał, kiedy ich pożerał nałóg,

A policję omijał, gdy oni czuli smak przypału.

Teraz parę lat później, już jako młody student,

Obserwował gdy kolegom psy wjeżdżały na chałupę,

Czuł się super, że kiedyś, wybierając komputer,

Zyskał więcej, niż koledzy, którzy dzielili się łupem.

Na dzień dzisiejszy, w życiu mu się układa:

Ma dziewczynę i samochód, który kupił mu tata.

Nigdy nie strugał wariata na studenckich baletach,

Wolał stać w cieniu, gdy kolegów oświecała feta.

Teraz o konkretach: pewnego wieczoru,

Gdy nie ze swojej winy, poczuł ostry smak hardkoru,

Znalazł się w złym miejscu, o nieodpowiedniej porze,

Leżąc na glebie myśli "Boże, o co tu chodzi?".

Palcem wskazuje go ktoś, komu w drogę nie wchodził.

"Tak, to ten!" i o resztę nie pytają, do radiowozu wrzucają,

Na dołku napierdalają, w jego oczach strach,

Łzy wydobywają się pomału.

Ma się przyznać z kim dokonał wczorajszego napadu,

On tłumaczy się pomyłką, że to nie on, nie wie o co,

Został zatrzymany, wczorajszą nocą, nikt mu nie uwierzył

I za ukrycie współsprawcy, prokurator mu wymierza 3 miechy wakacji.


Zamknął za sobą drzwi i przeliczył walutę, odłożę jeszcze 2 stówy,

Kupię nowy komputer. Później, dla brata rower, siostrze mam dać na ciuchy.

Dla ojca 5 kilo żarcia, bo już przysłał talon z puchy.

Pamięta jak przez mgłę, jak 4 lata wcześniej, psy wpadły o 6 rano,

W domu zrobili rzeźnię.

Zabrali ze sobą ojca, oni z bratem się dziwili,

Jak jego tatę w kajdankach przez podwórko prowadzili.

Sąsiedzi patrzyli, do dziś, słyszy te szepty, kiedy na klatce ich mijał,

Każdy z nich czuł się lepszy.

I każdy pieprzył, o ojcu inną historię, raz, że zabił, raz, że ukradł,

Nie pozbędzie się tych wspomnień.

Pamięta też wieczory, w których odmawiał pacierz.

Pytał Boga, czemu ludzie wciąż źle mówią o tacie?

Czemu on trafił za kratę, przecież był taki dobry.

Nigdy nie bił i nie pił, rodzinie dawał dobrobyt.

Wciąż pytał, lecz nigdy Bóg nie odpowiedział.

Obiecał sobie jedno "nigdy nie będę siedział!"

Rok po aresztowaniu u matki wykryto raka,

On musiał zarabiać hajs, nie miał czasu zapłakać.

Teraz jego obowiązkiem zająć się młodszym rodzeństwem.

Znajomość z pewnym dilerem, była błogosławieństwem.

Wziął rzut towaru, później drugi i trzeci.

Odbili się pomału, z handlem drugi rok już leci.

Wspominał ojca, przez co, wkurwienie rosło.

"Przez to, że on siedzi w puszce muszę wkraczać w dorosłość".

Co rzut obiecuje, że ten jest tym ostatnim,

Ojciec wróci na wolność, a on wyrwie się z tej matni.

Trochę jeszcze odłoży, pójdzie do uczciwej pracy.

Na łóżko się położył, ciszą nocy się raczył.

Jakoś nad ranem, sen przerwało w drzwi pukanie,

Otworzyła chora matka, psy weszły na przesłuchanie,

Zrepetowali mieszkanie, znaleźli blisko 100 gramów,

Na wykręconych nadgarstkach poczuł zimno kajdanów.

Wyprowadzany z domu, znów widział te wydarzenia,

Kiedy on stał zapłakany, ojca brali do więzienia.

Wspomniał też obietnicę, że nie trafi za kratki.

Odwrócił się przez ramię ujrzał łzy w oczach matki.


Ten młody student, o którym była mowa,

Gdy go wieźli na puchę, strasznie się dołował.

Myśli ciemnych pełna głowa, w słowach nie da się opisać,

Tego co czuł, gdy pierwszą noc spędził na więziennych pryczach.

Myślał dlaczego, to jego właśnie spotkało, całe życie był uczciwy,

Czy to mu się opłacało? Wszystko mu przeleciało,

Nagle przed oczami, najbardziej to, że został potraktowany na równi z kolegami.

Tymi z podwórka, co całymi dniami, gdy on spijał naukę,

Oni spijali browary. Studia poszły się jebać, w trackie odsiadywania kary.

Został skreślony z listy i skreślony w oczach starych.

Dziewczyna już dawno, miała innego,

Napisała mu to w liście, to był mocny cios dla niego.

Myśli po co żyć, z piętnem kryminalisty, nie ma wstępu już przecież,

Na studenckie listy. Myśli czy warto, było spędzać życie na nauce,

Która okazała się do jego celi kluczem.

Mógł przecież jak inni z podwórka okupować klatki.

Zamiast czytać lektury ruchać naćpane małolatki,

I tak przecież jak jego rówieśnicy, trafił za kratki.

Ciemnych myśli za dużo przed jego oczami,

Myśli już żeby skończyć z tymi koszmarami.

Zawisnął na linie, rano go odwiązywali,

Mimo, że był uczciwy w oczach ludzi był przegrany.

Na pogrzebie wspominany przez sąsiadów jako złodziej.

Co dzień takie historie mogą dotknąć wiele osób,

Opisuję więc to jako bezwzględną Ironię Losu. 

Edytuj tekst

Tłumaczenie

Dodaj tłumaczenie


Ostatnio szukane utwory:

The great one-handed brag Cutting Crew

And though the fires are burning under the pillars of learning i hear the wind is still howling "go home" and looking out of your window you see...


It Gets Better Counterfeit

(Verse 1) The places I've been to The voices I've heard Mistakes that I've lived through The lessons I've learnt Cause we're all getting older a...


Enough Counterfeit

Hello is this thing on? Excuse us for our absence we were out in the cold We're sick to death of hearing shots in the night And the hate that you k...


Dzień zemsty Cymeon X

Ten dzień jak błysk jak lawina Wielki wybuch w ołowianej kulce Ta chwila jak kamień rzucony w wodę Nadeszła i nie minie Radość z przebudzenia z dz...


Chcę twojej przyjaźni Cymeon X

I mimo tego,że ze mną nie rozmawiasz mogę cię widzieć i mówić do ciebie i mimo tego,że wyrwałeś mi serce ono wciąż kocha i bije dla ciebie Chcę t...


Mordercy Cymeon X

Zwierzęta są moimi przyjaciółmi Ja nie jem swoich przyjaciół! Mordujesz dla swojej wygody Mordujesz dla swojej przyjemności Mordujesz dla swoich...


Czas Cymeon X

Sam nie zatrzymam życia Ono pędzi do przodu bez tchu Nie ma już nic do zdobycia Choćbym wojowników miał stu Czas łopatą nabiera godziny Twoja li...


Love Story Cymeon X

Ile kobiet rozbierasz wzrokiem chodząc ulicami swego miasta? ile kobiet zgwałciłeś już w myślach? podnieca cię przemoc i orgie w twojej głowie Ki...


Dwie drogi Cymeon X

Zniszczyło cię to czego ja nienawidzę Zniszczyło cię to czemu ja się przeciwstawiam niech twoje życie będzie przestrogą dla twoich dzieci Ja kocha...


Manifest (Poezja Indiańska) Cymeon X

Ziemia jest szeroką przestrzenią wolni ludzie i wolne zwierzęta ziemia jest pięknym miejscem do życia i wolności Ziemia nie należy do człowieka...


Koniec strachu Cymeon X

Nie ma tolerancji dla faszystowskich dupków nie ma tolerancji dla zakompleksionych chujów którzy bijąc słabszych chcą poczuć się silni myśl o władz...


Come Get Some Counterfeit

Lily dances in the pale moonlight As Jamie checks his tie in the broke black mirror. And neither one of them has said a word But he feels like he s...


Secret Family Cymbals Eat Guitars

up over the queasy glossed acre of scrub pine ‘hind your house through the glass of the sliding door it passes now without sound leave my clothes in a...


Romeo Counterfeit

Too old to love Too young to care And too dumb to wait Two mouths, one kiss And I know that this time I should play it straight Coz now I wake...


You Can't Rely Counterfeit

Why can't you relax? I'm staring at your faded photographs And asking why I've wasted all this time On nothing but an empty fucking lie God help m...


Sinoszary Cymeon X

Kobiety o twarzach bokserów Mężczyźni o twarzach Z parcianego worka Tu wódka jest bogiem Wiara w boga nałogiem Komunie przyjmuje się z korka!...


Matko! Cymeon X

I znowu będzie jak kiedyś jak dawniej słońce będzie znowu dla nas świecić ludzie znowu uśmiechną się do nas matko naprawdę nie chcę już pić Matko...


No Spiritual Surrender Cymeon X

Try to make me bow down to you. Try to take my identity. Try to make me just another pebble on the beach. A green mind twists the plan. A cold han...


Hold Fire Counterfeit

Cut the ties That bind That tear their way inside Your porcelain skin And make you run and hide From a life worth living Mistakes we made are w...


Pasja i wściekłość Cymeon X

Jesteśmy alternatywą nie tylko dla siebie wiemy, że najlepiej działać razem szacunek dla ciebie i szacunek dla nas bo liczy się przede wszystkim...


Ostatnio dodane piosenki

Another Day In Paradise

She calls out to the man on the street "Sir, can you help me? It's cold and I've nowhere to sleep Is there somewhere you can tell me?" He walks on...

Apologize

I'm holding on your rope Got me ten feet off the ground And I'm hearing what you say But I just can't make a sound You tell me that you need me T...

Wieś

Wszystko ma tutaj wielki sens ścieżki spętane przerażeniem świątek srożący się przy drodze i w ustach chleba kwaśny kęs Wszystko ma tutaj...

Sny

Nocami być razem jest prościej, we władzy ciała jest dusza, nic nas nie drażni, nie złości, poważnych tematów się nie porusza. Zamykam oczy i b...

Wolne

Chcę wolne od zaraz Chcę wyjechać daleko Chcę pobyć tam sama Chcę się poczuć tam lekko Chcę wolne natychmiast Chcę inny krajobraz I dźwięki,...

Wypalenie

Zeszłam ze szczytu w nowej sukience Nikt mnie nie widzi, może nadal tam jestem Byłam na szczycie, stamtąd trudno jest dostrzec Że w mieście moim są...

Chcę Być z Tobą

Nie rozumiesz Nie rozumiesz Jak bardzo kocham Cię ! Czy to wszytko poszło w piach? Czy to wszystko zniszczył czas ? Płoniemy, płoniemy Teraz p...

Freon (ft. Dawid Podsiadło, Duit)

[Zwrotka 1: Oskar] Później leżą patrząc w sufit, to spółka w takich bajkach Szlugi, potem drugi, kółka z Lucky Strike'a Na podłodze sterta ubrań: m...

Zabierz tę miłość (ft. Julia Wieniawa)

Zabierz tę miłość Nie mogę jej już znieść Uczucia giną Jak deszcz i śnieg Poganiam je Wyprzedzasz mnie Przecież też wiesz Mijamy się Moja ni...

Patoreakcja

[Intro: Rafał Walentynowicz] O 15:30 Solar i Białas w asyście ochroniarzy, policji i straży miejskiej pojawili się w Liceum im. Batorego w Warszawie....

Za krótki sen (ft. Dawid Podsiadło)

To był tylko za krótki sen Przeleciałam przez palce w cień Tuż pod tafla się rozbił nurt Szara woda porwała mnie To był tylko za krótki sen Pow...

Przypływy (ft. Ralph Kaminski)

Z prądem przypłynąłeś do mnie Zatrzęsienie Krąży we mnie teraz wszystko Dokąd – nie wiem Czy to normalne jest By z dnia na dzień oszaleć tak M...

Fiołkowe pole

Słodka jak truskawki latem A trzyma w łapie tylko kubek słonych łez Skromna jak pole fiołkowe I to w ponury dzień Ej, chyba dzwoni kurier Tylko s...

2:00

Nie wiem czy to miało sens Hulać tak, hulać tak Kolejny raz Carpe diem z dnia na dzień A potem sza Cicho sza, cicho sza Sorka za ten telefon...

Julia w Mieście

Na serio tak wleciała z takim różowym outfitem, cała odpalona Wyszła z limuzyny Wchodzę do szkoły dobrze ubrana SGH, Dolce Gabbana Wreszcie Juli...

Wakacje w Warszawie

Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem Taki chyba biznes Robię ci już setne zdjęcie Sama nie wie...

Zakochałam się w nieznajomym

Zakochałam się w nieznajomym Zobaczyłam go w tramawaju Chyba w dziesiątce Na wyścigi bez biletu błądzę Na pierwszą lekcję nieprzygotowana Spóźnię...

Morda nie szklanka

nie byłem sam choć bylem sam i mówię wam, ze to zero dram i mogę grać dalej stać nie będę bać się uwierz waść nie chcesz mnie znać nie chce c...

Wróciłeś nad ranem

Niech widza jaka z nas jest para Od różańca i browara Wszyscy się na nas patrzą W rytm tańca klaszczą Zobacz jestem idealna spadam z nieba jak ma...

To ja

Wow Chuja kładę na was robię czystkę Niepozorny chłopiec, który rozjebie Ci biznes Wkoło cały dzień, cały dzień piszę listy Sobel przecież nie jes...

Inne piosenki wykonawcy

Dla tych

Dobrze pamiętam te dni kiedy, tu wszyscy razem dzis za murami jedni, drugich domy to cmentarze czas nam pokaze co nas jeszcze tu czeka milion tragi...

Wiktor Ci wszystko wybaczy

Epicentrum Widzisz jak jadą z tobą moje ziomki pedale jebany. Kurwo nie dygaj się, nagraj na mnie dissa dziwko, nagraj kurwo. Słyszałem że się ofr...

Miałem

Miałem chwile zwątpienia, miałem ataki furii, Miałem dobrą dziewczynę, ale poszła się kurwić. Miałem dla niej szacunek, chciałem przychylić jej nieb...