Guiziec piosenki

kiedyś żyłem kiedyś jeszcze jakoś żyłem teraz wpatruję się w mijający czas na półki rzuciłem swoje marzenia skłóciłem swoje myśli swój cały świat kiedyś czytywałem poezje norwida i wpatrywałem się w obcą mi twarz czy się rozpoznałem – nie wiem – zapomni...

gdzieś po drodze sprawa stała się osobista zdrada zaskoczyła mnie boli gdy osoba wydawałoby się bliska postąpiła źle wybór czasami nie jest tak prosty bolesny staje się trzeba zerwać wszelkie mosty to zabija zabija mnie stąpam bosymi stopami po gruzo...

gdzie są granice mojej świadomości gdy zapominam że warto żyć bez reputacji bez żadnej godności staczam się na dno by dalej tam tkwić na stacji pragnień gdzie źródła brak szukam ucieczki od wspomnień w kościele mówią czekaj na znak być może rozpalisz w...

idziesznie widziszwokół ludzi wciąż jesteś sam w dzień i noc straciłeś rachubę zmarnowanych lat czujesz zmęczenie – boli pochylony kark na horyzoncie rdzawe krzyże widzisz ich płomienia blask malują obraz obcego ci życia nie wiesz kim być nie wiesz jak...

nie widzę nie czuję nie mogę oddychać nie mówię nic już pora zdychać nie wnikasz w szczegóły nacierasz wściekle tu każdy dzień jest jak wieczność w piekle zmieniam świat dopiero zaczynam zawsze znajdzie się jakaś przyczyna ziemia się powoli obraca...

na rozdrożu nieprzeniknionego mroku gdzie księżyc nie znajduje drogi w obdartym kapturze z kosą u boku stoi i czeka starzec złowrogi on milcząc wskaże ci drogę gestem w nieznane czy ufać mu możesz zadajesz pytanie do boga gdzie jestem jak zbłądzisz nik...

znowu masz rację muszę to przyznać tak bardzo tego nie znoszę po moich uczuciach zostanie blizna o nic już ciebie nie proszę znowu uczucia ulokowałam w złym miejscu i w złym czasie pamiętam ten dzień gdy ciebie poznałam gdy stałeś tak w pełnej k...

zostaw mnie i wynoś się już zaraz dość już mam tych histerycznych scen ja królewną nie zostanę w twojej głupiej bajce po cóż mam się męczyć za jaką z cen groszem śmierdzi ten kto go posiada mi wystarczy na śniadanie ciepły mleka łyk nie mów mi o życiu i...

być - żyć i więcej nic nie robić biegać - szaleć i co jest do zdobycia zdobyć wejść - wyjść i jeszcze raz powtórnie wejść spotkać - minąć obok kogoś w drzwiach przejść żyć - być w tym życiu ciągle żyć żyć - z losem swym i przeciw przeciw niemu żyć...

życie jest krótkie więc łam zasady wybaczaj szybko i całuj powoli kochaj mnie szczerze bez opamiętania nie żałuj tego co sprawia że uśmiech jest na twojej twarzy życie jest krótkie więc pędź do przodu nie daj się dopaść nie trać impe...

w wieku sześciu lat był dramat chciałem mieć własnego psa dla rodziny to był problem perspektywa zła gdy minęło lat piętnaście miałem kłopot z prawem czułem że świat nie rozumie mnie że to skończy się niebawem w wieku lat trzydziestu żona porzuciła...

żyjesz szczęśliwy uśmiechasz się do niej liczysz że życie nie zniszczy cię - płoniesz pełen nadziei planów masz wiele i wokół widzisz że sami przyjaciele dłonie do ciebie wyciągają zawsze gdy jesteś w potrzebie wspierają żyjesz gdy ona śpi tak blisko ci...

tak to ja - stłukłem szkło kalecząc dłoń strużka krwi wytycza drogę do łazienki zimną wodą zmywasz zachlapaną broń powiedz czemu w mojej głowie rodzą się wciąż nowe lęki zastanawiasz się jak wielki możesz zadać ból czy cierpienie uszlachetnia cię...

ten brud ma w sobie jakiś urok erozja tak od lat oswaja wzrok jak znaleźć się w tej roli gdy czas płynie powoli a ja wciąż właśnie tu Łódź miasto które prześladuje mnie już tyle razy opuszczałem je bez pożegnania wręcz nie odwracałem się z wyboru porzu...