Trol Zmiana Pokoleń tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.

Tekst piosenki

Gdybym urodził się dwadzieścia lat wcześniej

Miałbym już czterdziestkę pewnie w domu żonę z dzieckiem

Tak to przynajmniej robię bity śmieszne

W tedy nikt nie wiedział co to PC-tja wiedziałem to dało mi pretekst

By siedzieć w studio często opuszczać lekcje

Czasy się zmieniły wole nie myśleć jakie będzie następne pokolenie

Młodych gniewnych którzy chcą coś powiedzieć

Dojść do głosu za wszelką cenę

Znam tą scenę choć wielu nie wiem skąd ma korzenie

Mamy takie czasy mocne brzmienie

Nikt już się nie jara Beethovenem

Wychowany na rapie z USA rocznik 87

Czasy się zmieniły już nikt z nas nie nosi dzwonów

Ani spodni w kantkę tylko metro marynarkę

Buty warte całą moją wypłatę

Starsze pokolenia piją nalewki młodzi zarzucają używki

Piją palą wciągają kreski zmieniły się kobiety

Już po pierwszym spotkaniu możesz liczyć na miłość

Żeby tą laskę nazwiesz cipą było miło

Teraz dziewczyny nie mają szacunku dla siebie

Teraz mają go tylko ile ja dla nich przy dobrej najebie

Czasy się zmieniają rok 2007 i trudno powiedzieć

By coś się zmieniało na lepsze mamy brudne podziemie

Nikt już tak w bani nie śpiewa o lepszej miłości

Czasem coś nawijam coś o laskach jak mam dość ich

Przyszły inne czasy za 50 lat będą już inne jak dożyje

Będę pamiętam o tej nagrywce znów o tym nawinę


ref. x2


Wszystko się zmienia przemija jeden rok się kończy

Zaczyna się drugi wszystko to ściema co nam ktoś mówił

Żyje według swojej instrukcji kiedyś było tak teraz jest tak

Jak? nie ważne 2007 patrze w przód i się nie cofnę w czasie



Chcesz zobaczyć jak się żyło w Polsce ćwierć wieku temu?

Poleć na Białoruś zamiast pieprzyć że było dobrze za PRL-u

Chcesz zobaczyć jak się będzie żyło w Polsce w przyszłości

Odwiedź naszych sąsiadów zachodnich albo zostań w Polsce i pal jointy

Nie będzie już nigdy tak samo może być gorzej lub lepiej

I w sumie to nie zależy od Ciebie będzie przecież

Czy pod domem będzie stał Twój bentley

Czy na ławce przed klatką będziesz pił nalewkę

Czy wyrwiesz modelkę czy laskę którą mieli wszyscy wcześniej

Kiedyś szczytem możliwości był garbus

Teraz garbus to jest ze starszych gratów

Żeby być kimś teraz musisz mieć w chuj hajsu

Bo nie będą Cię poważnie traktować w przeciwnym wypadku

O tym kim jesteś nie decydują umiejętności tylko

Ile za to umiejętności zgarniasz forsy co do tego nie ma wątpliwości

Nie masz kasy masz pocisk masz papier masz mnóstwo znajomości

Jesteś ustawiony żyjemy gdzieś tu konkretnie to gdzieś w Polsce

Chodź mam rząd gdzieś to jest mi tu dobrze

W czasach gdzie żyć tu jest nie rozsądnie

Bo chyba w każdych czasach można było mieć wszystko za pieniądze

Mamy czasy w których młode pokolenie stawiają na spokój

I szybki hajs gdzieś na boku nie wchodząc w drogę nikomu

Ja stawiam na rap chodź w naszych realiach to jest zajawka

Do których jeszcze muszę dokładać


ref. x6


Wszystko się zmienia przemija jeden rok się kończy

Zaczyna się drugi wszystko to ściema co nam ktoś mówił

Żyje według swojej instrukcji kiedyś było tak teraz jest tak

Jak? nie ważne 2007 patrze w przód bo się nie cofnę w czasie 

Tłumaczenie