Ramona 23 i DJ Soina W odpowiednim momencie [Feat. Rafi] tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.

Tekst piosenki

[Ramona 23]

To było tak...
To był zwykły wolny dzień, wolny od szkoły pracy,
wolne mieli znajomi rodacy, tacy jak on
na codzień z sianem sajgon,
ktoś rzucił pomysł, żeby zrobić kantor,
presja grupy rówieśniczej,
a on podatny na presję przedstawiciel,
którego kumple prowadzili przez życie,
słuchał słów na bicie,
życie przeżywał przemierzając ulice.

Powracając do napadu,
z sekundy na sekundę pogłębiali padół,
schodząć coraz głębiej na dół,
mieli taką werwę,
że nie było mowy o przerwie,
jeden z nich dziadkowi wziął strzelbę,
inny kominiary,
stary czarne okulary,
żeby nie poznały ich pały,
mały dostał strzelbę,
czuł się wielce,
trzymając ją w ręce,
choć myślał, że jej nie użyje,
każde kije mają po dwa końce,
wpadli do kantoru po łatwe pieniądze,
w gardle kolce...

Mały wkłada dwie kulki,
do tej lśniącej dwururki,
nagle słychać dzwonek komórki,
dekoncentracja,
mały myśli, że mógł być ze swym bratem na wakacjach,
dzwonek dzwoni,
patrzą na niego oni,
a on celuje z wielkiej broni,
myśli goni,
topi się w toni,
dzwonek na foni,
trzęsie się jak osika,
sika młody po wejściowych chodnikach,
słychać jak na zapleczu pies szczeka,
młody rzuca broń i ucieka...

Ref. [Ramona 23 & Rafi]
Zawsze umiej się wycofać w odpowiednim momencie... [x4]

[Ramona 23]
Byli na wakacjach,
i z wakacji relacja taka,
dziewczyny chłopaka,
co mieli wielkie plany na lata dalsze,
chcieli wyczyścić swe plany, z plamy, tak jak karcher...
On ją kochał, i ona go kochała,
lecz mała nie była tak wierna jaką się wydawała,
świeciła [?] a oni szli przez plażę,
po piasku jak żarze,
lecz w naszej parze zagotowało się jak w garze,
na parze od gorączki mi rażę,
[?] kumasz, jarzę,
Pozamykali się w sobie jak garaże,
on poszedł do hotelu,
a ona na drinka w pobliskim barze,
dosiadła się do przystojniaka, co dnia że opowiada o każdym wyrwanym towarze,
robiła twarze, miny zalotne,
i tu amant miał już kotkę,
dał jej adres i o godzinie notkę,
i już kumplo puszcza plotkę,
że na wieczór ma stokrotkę,
ona wróciła do hotelu,
nie mówiła swemu chłopakowi o napotkanym cwelu,
próbował ją udobruchać i pytał w kółko : - Czemu?
W oka mgnienku: - Gdzie idziesz?
Zaczerpnąć trochę tlenu,
sama się przejść,
może coś zjeść,
i wyszła,
magia prysła,
wiele może stracić a niewiele zyskać,
ona nie wie sama czemu robi to jemu,
przecież go kocha od lat wielu,
ale doszła do celu,
gdy znalazła się pod jego drzwiami,
walczyła z myślami,
spięcie,
odwróciła się na pięcie,
liczy się miłość,a nie wzięcie,
wróciła, choć była już na losu zakręcie...

Ref. [Ramona 23 & Rafi]
Zawsze umiej się wycofać w odpowiednim momencie... [x4]

[Rafi]

Chłopak dusza towarzystwa,
zawsze żywy,
ale młody więc podatny na wpływy,
kiedyś na imprezie poznał pewną laskę,
nie wiedział jaka jest naprawdę,
miała na twarzy maskę,
czaisz,
taką chwalisz,
komplementy jej prawisz,
-"Przyjdz jutro do mnie to się zabawisz..."
I poszedł,
myślał fiutem, a nie głową,
ale trudno mu się dziwić, bo wyglądała na wyborową,
miało być ludzi paru,
trochę zioła i browarów,
ale było mnóstwo innego towaru,
już wiesz?
Igły, strzykawki, chata jak melina,
wtedy podeszła do niego ta niby super dziewczyna,
oczy miała sine,
leciało od niej tanim winem,
a w ręku miała strzykawkę z zabójczym płynem,
reszta chołoty juz była w raju,
na haju,
wszyscy odlecieli do ciepłych krajów,
- "Odleć ze mną..."
Tu pojawił się wybór,
trzymać się własnych zasad,
czy szukać tanich przygód,
na szczęście on mądry był,
puknął się w czoło,
i powiedział:
- "Ja tam dziwko wolę zioło..."

Ref. [Ramona 23 & Rafi]
Zawsze umiej się wycofać w odpowiednim momencie... [x4]

Zawsze umiej się wycofać w odpowiednim momencie,
zawsze umiej się wycofać w odpowiednim momencie, Ty, Ty, Ty Ty i Ty...



 

Tłumaczenie