MeriDialu Co Masz Zrobić Jutro tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.

Tekst piosenki

KARIM

Co masz zrobić jutro, zrób teraz…
Miałem to zrobić wczoraj, ale coś mi wypadło
A dzisiaj jest już za późno i coś mnie trzyma za gardło,
Chciałem się ogarnąć, pomyśleć co jest ważne
Ale chlałem do rana, później zasnąłem na barze,
Czasem coś na mnie spada, jak deszcz na Kempie,
I choć wiem, że nie wypada jest silniejsze ode mnie,
Miejsca z jutra odwiedzimy już dzisiaj,
Nie chcę niczego żałować, chce o tym pisać,
Wiele rzeczy nie zrobiłem, choć mogłem pić za nie drina,
Ale wszystko czym nie jestem, tutaj tworzy Karima,
Co tonie w rymach, co się zakochał w tym rapie,
Co wkłada jointy w, później słowa na papier,
Co miał milion planów, z koleszków chordą,
Nie lubili kreskówek, od zawsze woleli porno,
Później było MeriDialu, kolejna płyta,
I co to za ekipa, całe podziemie się pyta,
A co miało być jutro, jest z nami już dzisiaj,
Wyprzedzamy sami siebie, i nie łapie nas klisza,
I plan, i działanie, i błędy i wnioski,
Tak to robimy na południu Polski.

STAF

Miałem wstać, miałem iść, miałem zrobić coś,
Kurwa mać, miałem dziś rozładować złość,
Żeby ktoś mógł to potem usłyszeć, yo
Nie wiem, ale wyszło z tego niezłe dno,
Kaput, come on, jak bankrut czy dzwon,
Czas zmienić to, żeby nie brnąć pod prąd,
Odnaleźć kierunek, kąt, zgubić swąd,
Śmierdzącego lenia, wiele rzeczy do zrobienia,
Do obrzydzenia to ciągłe obiecywanie,
Że to co miało dziś, jutro zrobione zostanie,
Mam paranoje, manie, kolejne zadanie,
Nie odłożę na potem, muszę działać teraz bowiem,
Dni uciekają z każdym zmrokiem, rok za rokiem,
Że jutro to zrobię nie chcę obiecywać sobie,
Bo zawsze jest jutro, co było wczoraj pytam,
Jutro może mnie nie być, a za rok będzie rocznica.

MŁODY

Miałem to zrobić kiedyś, miałem to zrobić wczoraj,
Tak jest ze wszystkim, cóż małolat woli browar,
Pytają gdzie nawijki, kiedy kolejna zwrotka,
A ja, robię ją dopiero po czterech miesiącach,
Spontan, dla znajomych to jest carpe żulem,
A ja z coraz większym brzuchem, i znów czasu mi brakuje,
Mamy plan na miliony, wiesz, trzeba go gonić,
Przecież jutro też jest dzień, aby to zrobić,
Więc siądź spokojnie, ziomek czas na odpoczynek,
Przecież nic nie zrobiłeś, widzę cię zaraz w kabinie,
A ja, znowu popije, nic nie wyjdzie z moich planów,
Stoi czwarte MeriDialu za sprawą paru browarów,
Znowu to samo, dzisiaj spotkanie w pół do ósmej,
Nagram to jutro rano, albo później na wyluzce,
Póki ten i ten bit, to jak ciągle tym żyje,
Ale zrobię to dopiero jutro, dzisiaj carpe diem.

MIĘKI

Powiesiłem nad łóżkiem notkę od jutra nie palę,
Wstałem, przeczytałem, zawinąłem, zajarałem,
Odpaliłem bit proste, na pełnej zajawie,
No i napiszę to dzisiaj, wiesz jutro może nie nadejść,
Na takiej zasadzie, raczej rzadko się udaje,
Wiem, miałem być dzisiaj, ale jeszcze tu zostaje,
I ty wiesz o tym też, wyjebane po całości,
Byle by się woda lała, a stopa szarpała głośnik,
Dość, wstyd, myślę, jutro się ogarnę,
Bo dziś tak się napierdolę, że jutro mnie nikt nie znajdzie,
To tak poważne, jak czarno to widzę,
Żeby sprzątnąć ten bajzel to nie styknie nawet tydzień.
I kiepsko mi idzie, znów odłożyłem do jutra,
I często tak mam, i ta historia jest smutna,
Jedyne co mogę, to nie powiedzieć trudno,
Chociaż kolejna szansa, dla mnie dopiero jutro.

CINAS

To ten ziom mnie, obudził, to ten rap dla moich ludzi
To ta chujnia w rapie mój tu zapał studzi, budzik,
A jeszcze tyle do zrobienia, z MD dziesięć świeczek zdmuchnę
I nie powiem wam życzenia, kręci się ta ziemia,
Wciąż za szybko, co dzień jest dylemat, nowy temat,
Podpisano życie to nie schemat, trema, która jest i jej nie ma,
Znowu nie ma w czym wybierać, dziś to zrobię
Żeby jutro nie zaczynać znów od zera,
Z każdą chwilą ma ambicja tu umiera,
System w roli kornera, mnie od środka zżera,
Piszę o tym rapie ...,
Piszę rapy, nie odwlekam do jutrzejszej daty,
Rapy jak z armaty, dziś, nie jutro są warsztaty,
Jutro to ja będę kalkulował straty,
Jutro, kurwa, trudno, MD jedzie równo,
Nowy album, się podpinam, pozdro, pozdro ma drużyna. 

Tłumaczenie