Lucyfer Trio kwartałów egzystencji tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.

Tekst piosenki

1.Zawsze i wszędzie prod.Lucyfer-


1.Przemierzam ten świat, bezcelowo po nim się błąkając,
Po kątach się kryjąc,po śladach nadzieii podążając,
Mówię sobie-"To nie sen lecz okrutna rzeczywistość",
Mówią mi-"Najważniejsza sumienia czystość",
Powiedz mi, co Cię powinno ucieszyć,
Dla Ciebie, wiele razy mogę zgrzeszyć,
Nie ważne, co ze mną będzie się działo,
Ważne jest to, aby nic Ci się nie stało...


Ref.Za grzechy nasze poniosę "Krzyż brzemienności",
Dla nas stanę murem, każdej przeciwności,
Ty jedna, potrafisz podnieść mnie wzrokiem,
Gdy śmierć, osądziła mnie śmiertelnym wyrokiem,


2.Z rana budzisz, pod wieczór usypiasz mnie...
Zawsze wracają te, niezapomniane chwile...
Często, wyzywasz od debili,kłamców i skończonych,
Ale ja Ci to wybaczam, wyciągam nasze zdjęcie,
Wspomnienia, przeleciały jak piasek, przez palce,
Pomimo tego, dalej czuję twój aksamitny dotyk,
Widzę Cię na kartce, gdy składam ten kawałek dla Ciebie,
Gdziekolwiek byś nie była, zawsze i wszędzie...
Będę koło Ciebie...


Ref.2x


2.Cienka jak nić prod.Lucyfer-


1.Nigdy nie wątpiłem w miłość,
Niedługo po tym, przemieniła się w nicość,
Zostawiłaś, bez słowa pożegnania,
Zabrałaś mi wszystko co cenne,
Jestem już tak blisko załamania,
Pytam siebie samego-"Dlaczego",
Co ja uczyniłem złego...


Ref.Los bawi się nami wszystkimi,
Pociąga za sznurki,
Oddaje impuls chwili,
Karmi nas "smutkiem" i "radością",
"Tęsknotą" i "miłością"...


2.Resztę dokończcie sobie sami,
Zobaczym, czym was los pokrzepi:
-Kolejną dawką smutku, po której będzie tylko lepiej...
-Nutą radości, bezcelowo skierowaną do innych osobowości...
-A może smutkiem, za nikim nie płaczemy, uczuć nie okazujemy...
Jesteśmy ze stali, niewraźliwi na okżyki,
Takie są realia polskiej polityki...


Ref.2x


3.Liban prod.Lucyfer-


1.Wszystkie takie same, dziwki, kurwy,
Mam na nie wyjebane,
Kiedy powróciłem, była impra na libanie,
Jedynie chłopaki, pamiętali o whiska'thu i szampanie,
Przywitali mnie z godnością,z polską gościnnością,
Na panienki nie mogę narzekać,
Już wredne suki, nie mogły się doczekać,
Hajs,tylko się liczy,
Bez niego jesteś niczym...


Ref.Prosto z serca wam to mówie,
Laski mają wszystko w dupie,
Wredne kurwy, pchają się do łóżka,
Chcą zarobić kosztem naszej słabości,
Mówię otwarcie-"Wypierdalaj",
To słowo mądrości...


2.D-jak debil, bo jej zaufałem...
Z-to zdrada, u wszystkich się przejawia...
I-to ironia, powtarzana niczym puenta codzieności...
W-to współczucie, wypowiadają się, nie wiedząc co to znaczy...
K-jak kara, którą jest kobieta...
A-niczym anioł, którego pozory zachowujesz...


4.Aspekt na życie prod.Lucyfer-


1.Cokolwiek bym nie robił,
Zawsze mną gardzili,
Kryję się w cienu codzienności,
Pod płaszczem nienawiści i chwili,
Milcząc w nadzieii, że to przeminie,
Nadzieja w urywku chwili, ginie!


Ref.Zrozumiałem, że los...
Dał mi impuls, do działania...
To było coś więcej, niż walka o życie,
Honor, duma, teraz mi wierzycie?!
Czas leci, chwila zanika,
Nikogo już nie unikam,


2.Na mą twarz patrzą z respektem,
Otworzyłem się na świat, z nieoczekiwanym efektem...
Pamiętaj, nie bądź zamknięty w sobie,
Ja Ci w tym pomogę,
Wdepnąłeś w jedo wielkie bagdo,
Nie martw się, wyciągniemy Cię z tego,
Bo komuś na Tobie zależy,
Nie widzę nic w tym złego...


Ref.2x


5.Niewiadoma prod.Lucyfer-


1.Sprawiedliwość, kontakty przemieniają się w nicość,
Najbliższe osoby, od siebie tak daleko, brak interakcji, nie ma nicw tym niezwykłego,
Przeminęło kilka lat, spotkałem Ciebie ujrzałem niemal świat, jednospojrzenie,
Twój obraz, spalił przepływ czasu, nie drąż tematu, wszystko to,dawno oddzieliłem wycinkiem,
zamykam rozdział, kończąc go przecinkiem,


Ref.Z perspektywy grobowej deski na świat patrzę,
Co tu się wyprawia, makabra, ludzie zmieniają się w bestie,
Za pieniędzmi goniąc nie doceniają najmniejszych wartości,Skreślają najlepszych i najbliższych dla materialnych dobroci.


2.Dwa dni później spoglądam na wersy, ponownie, śmiało mogę mówić tonie o mnie,
Odszukałem sedno prawdy, wśród "ludzi" krążą słowa dotkliwe, gardzątobą na każdym kroku bez zawahania dokonają wyroku,
Bezwzględności nikt się nie wyprze, ona w nas zakorzeniona niczymdobrego rapu stronice.


6.S.T.A.L.K.E.Rem jestem prod.Lucyfer-


1.Wyciągam broń,
Atakują ze wszystkich stron,
Kłamstwami i oszczerstwami,
Witają, fałszywymi łzami,
Proces Stalker'a rozpoczyna się,
Na nikogo nie mogę liczyć,
Samotność i pustka,
Otaczają mnie...


Ref.Zbyt dużo razy zaufałem,
Ostro się na tym przejechałem,
Teraz i tutaj, mam tego efekty,
Zerowe, na życie aspekty...


2.Tylko nieliczni,
Odnaleźli swoją drogę,
Inni rzucali się na linę,
Wciągnęli długą kreskę...
Czas na zakończenie,
Spalam ostatniego szluga,
Jestem jak papieros,
Z czasem się wypalę,
Zostanie po mnie popiół,
Nowi z niego się narodzą.


Ref.1x


7.Martwy szept prod.Lucyfer-


1.Wszystko wali się na głowę, jak wodospad Niaghara,

Warstwa obowiązków i problemów zaczyna do ziemi przytłaczać,

Wszyscy czegoś wymagają, chciałbym od tego odlecieć,

Wyjść z tego gówna, zapomnieć o tym świecie,

O porażkach i problemach, zwycięstwach i miłości,

Bezwartościowe uczucia i czyny, do życia się wpraszają,

Zajmują miejsce, pustkę wypełniają...


Ref.Patrzą na mnie jak na debila,
gdy gadam do nagrobka,
Ściskając go mocno i wdzięcznie,
dam mu w podzięce,
Ten kawałek tekstu,
w jego serdeczne,zimne ręce...


2.Stoję nad klifem rozpaczy,
-"Czy rzucić się?"
-"Czy mi wybaczy?!"
Siedzą na cmentarnej ławce, nad grobem przyjaciela,
Pytam się go-"Kiedy znowu się spotkamy?"
On mi odpowiada-"Stary, jeszcze nie wszystko przeżyłeś,
Nie wszystko w swym życiu ułożyłeś"...


Ref.1x


Ur.Ref.[...]Ściskając go mocno i wdzięcznie,
dam mu w podzięce,
Ten kawałek tekstu,
w jego serdeczne,zimne ręce...


"Kochajmy wszystkich, tak szybko odchodzą"...


8.Nisza prod.Lucyfer-


1.Bałuty, całe nasze życie,
Biegnę za piłką, trzymam na uwięzi, marzenia nieuchwytne,
Nim się obejrzałem, dwa lata minęły,
Miliony treningów, prawie wykończyły
Te chwile, gdy chciałem złożyć broń bez walki,
Znowu wchodzę na boisko, staję z wrogiem w szranki,
Kilka razy, jedną nogą w grobie,
Dzięki Budowlanym, odnalazłem drogę...


2.Będąc tutaj, szukając w labiryncie kłamstw szczerej prawdy,
Wiedząć, że drugim życiem jest piłka do rugby,
Nasz klub daje siłę, w nim tkwi cała wiara,
U wrogów w snach się objawiamy, niczym nocna mara,
Ukuzujemy się światu wszyscy rozpoznają,
Budowlani Łódź... dążą za wieczną chwałą.


9.Victoria prod.LucyFear (dod.)-


1.Elo el bramy Tartaru, nasz cel
welcome into hell, moje przeznaczenie
objąć tronu podziemie
uwolnić z piekła zagubione dusze
opozycję w styksie uduszę,
spaleni za niewinność z popiołów powstaną
przejmujemy władzę tworzymy rewolucję, nazywam się Lucyfer,
upadłych do życia przywrócę.


Ref.Próbowałem zrozumieć podejść dyplomatycznie,
brak szacunku okazują zaj%*&*cie
nie dajecie mi wyboru krew popłynie strumieniami,
za tych, co pocieszali nas swoimi łzami.


2.Straciłem nadzieję, w nic nie wierzę
jedyne co mnie łączy z ojcem to wspólne wspomnienie
widząc twoje twarzy rysy od razu się uśmiecham,
daleką przeszłość grubą kreską tu oddzielam
w snach widzę, prowadzisz małe dziecko za rękę
chciałbym ponownie poczuć to szczęście.


Ref.1x


3.Robię wszystko, tak aby było jak najlepiej,
pomagam innym jak tylko mogę ,chwytając za rękę
podnoszę gdy ktoś podstawia nogę
nie oczekuję hajsu, to takie trudne
powiedzieć zwykłe "dziękuję"?


Ref.1x 

Tłumaczenie