Endrju Rozpoznałem w sobie tekst piosenki i tłumaczenie. Posłuchaj MP3 i obejrzyj teledysk z Youtube oraz sprawdź chwyty.

Tekst piosenki

Rozpoznałem w lustrze twarz człowieka który jeszcze, kiedyś,

leszczem był, obojętnym, teraz nawet o tym nie myśl,

teraz, chociaż tak jak wtedy, miał marzenie które z czasem,

na tej scenie objawiło się, jak zmienię swoja trasę,


Nie rozpoznam już tej twarzy, chociaż cel uświęca środki,

zaprzepaścić to o czym się marzy, mogą nieprzytomni,

ja oddycham, i dlatego do_mnie w końcu to dotarło,

robić swoje jak najlepiej, i rozdawać to za darmo,


Dawać efekt swojej pracy, tego chce do tego dążę,

jak Horacy, sztuka poetycka u mnie ma się dobrze,

oby tylko niespełnienie nie odebrało mi dumy,

to marzenie, o największej scenie, podbitej przez tłumy,


Chociaż umysł jest przeciwny walce, serce podpowiada,

2 albumy dały szanse, która szybko gdzieś przepadła,

na 2 lata się zgubiłem, z góry założyłem pogrom,

dumy trzeba było dotknąć, żeby góry wznosić, odtąd...




Odnalazłem w sobie ducha walki, który dal mi sile,

w zakamarki serca wkładam zwrotki, nimi serce bije,

nie gram z kartki, nie używam kalki, robię to co czuje,

ducha walki wciąż rozwijam, ducha hartu potrzebuje,


Nie rozumiem nadal, źródeł mojej silnej motywacji,

wciąż powtarzam, to co czuje, chociaż często, nie mam racji,

ciężko, walczyć jest o swoje, w dalszym, ciągu mam nadzieje,

w dalszym ciągu bronie, tego co od kilku lat jest we mnie,


Siedzi głębiej, niż spodziewać tego, moglem się przed laty,

siedzi we mnie, i nie wiem dlaczego, balem się tej karty,

wziąć ze stołu otwartego dla każdego kto stal obok,

ja podniosłem z niego, coś dlaczego, jestem tutaj z tobą,


Ja w głośniku, Ty skupiony, na kolejnym wersie z serca,

na chodniku, wyryty krajobraz, z mojej duszy wnętrza,

a na krawężniku zostawiony ślad, pękniętej ramy,

tak wygląda świat, który od kilku lat, nadal wspieramy,




Konsekwentnie powtarzamy słowa roty naszej barki,

słowa, zwroty naszej arki, można poddać się bez walki,

tylko po_co, skoro pielęgniarki narządów wewnętrznych,

to kawałki, które nagrywamy, czując się potrzebni,


Dla słuchaczy tu jesteśmy, przygotowani do szykan,

to tak wiele dla nas znaczy, dla was to tylko muzyka,

dla nas cale życie, które poświęcamy by wciąż marzyc,

na popycie nam zależy, niezależnie od podaży,


Ja sprzedawać siebie nie chce, komercjalizując przy tym,

wole iść po swojej ścieżce, zapisując wciąż zeszyty,

zamazując wszystko czego nie chce, usłyszeć na płycie,

na wojennej ścieżce z rapem, walczę wciąż na śmierć i życie


Walczę myśląc o przyszłości, i zerkając w tył raz po_raz,

nie chce czuć obojętności, do przeszłości, która kona,

gdzieś odchodzi w złości, to co było kiedyś, życia celem,

bez próżności, stawiam kroki, żebyś, mógł wydać ocenę,




Za to co zrobiłem, w czasie roku, pracy nad ta płyta,

może coś zmieniłem, siedząc tuz po zmroku, z ta muzyka,

którą słyszysz, przesłuchując tracków, dostrzegając sens jej,

dla muzyki, którą kocham, wziąłem sprawy w swoje serce,


Rozpoznałem w samym sobie, talent, który dodał werwy,

tej osobie, w której żyje, dodał siły i bez przerwy,

mógłbym mówić o marzeniach, sterty marzeń nosze w głowie,

i o wydarzeniach, które miały wpływ na to co robię. 

Tłumaczenie