×

Wyszukaj artykuł

Podaj imię i nazwisko autora

Podaj tytuł szukanej piosenki

Wojciech Młynarski piosenki

Utwory wykonawcy:

A wójta się nie bójta

Jak głosi jedna z historycznych bujd, Hen w średniowieczu żył niedobry bardzo wójt. Gnębił poddanych, ostro trzymał straż, Z rzadka ku ludziom swoją złą obracał twarz. Leciały krnąbrne głowy - rach-ciach-ciach, Aż w obejściach wójtowych zapanował blady strach....

Absolutnie

Spokojnego nie znam dnia, na czczo spalam pety dwa I herbaty tak jak trza nie posłodzę, Po asfalcie czy przez piach, gładko czy po kocich łbach, Taki mi się trafił fach, życie w drodze. Uciekają rzędy drzew, twarz mi chłodzi wiatru wiew, Świat uśmiecha s...

Ach, to był szał gdy Duduś grał na saksofonie

Ach, to byl szal gdy Dudus gral na saksofonie Tworzyl styl mych najlepszych chwil. mych mlodych lat Kazdego dnia nadzieja szla w bialym welonie Spotkac mnie, zaprzyjaznic sie, isc razem w swiat I wciaz na Mokotowskiej, Gdy zmierzch spóznia sie troszke Ty...

Alkoholicy z mojej dzielnicy

Alkoholicy z mojej dzielnicy siedzą na murku jak ptaszki, slangiem najczystszym mówią mi: "Mistrzu, zbrakło nam trochę do flaszki..." "Jak wiele zbrakło?" - cokolwiek zakło- potany, pytam nieśmiało, a oni głucho i wargą suchą mówią: "Zabrakło na całą! "...

Anioł i diabeł

Siedzę za mym stołem Między diabłem i aniołem Siedząc słuchać muszę Jak się kłócą o mą duszę Anioł siłą ciągnie mnie Diabeł mruży ślepia złe Anioł rozkazuje chodź Diabeł cedzi sam się zgłoś Sam się zgłoś sam się zgłoś Trudny wybór ostra gra Bo zalety spore ma...

Atlantyda

Przez Szary tłum, Zadyszany świt, Smutne dziś. Przez Miasta szum Przez silników zgrzyt Wciąż goni mnie myśl Ludzie to miliard wysp Samotnych do cna Podobny swój los Przędą co dnia Atlantyda czułych serc znika już, Jeszcze dzień, jeszcze dwa......

Baba o sześciu cyckach

I znowu gna mnie, proszę was, Inwencja poetycka, By rzec, że w Krośnie żyła raz Baba o sześciu cyckach. W chęci, by ten wspominać fakt, Nie znajdziesz sensu szczypty, Gdyby nie to, że akurat Wynaleziono sztriptiz: Francuzi sur le ciel de Paris To wymyślili p...

Ballada o bezrybiu

Zarósł rzęsą akwen przeczysty i wśród mętnej, przytrutej wody porzuciły rybki perlisty, srebrnołuski taniec swobody. A balladki ciąg dalszy taki, że ze szlamu na dnie jeziorka, wypełzały wieczorem raki w różowiutkich bardzo humorkach: stary rak, co cel...

Ballada o dwóch koniach

Ech, ubawi Was ogromnie W parę chwil balladka ta: Raz w zaprzęgu szły dwa konie, Szły w zaprzęgu konie dwa. Pierwszy był to koń posłuszny, Który w galop, cwał czy trucht Pięknie ruszał, grzecznie ruszał Na najmniejszy bata ruch. Jupi jupi jaj, jupi jaj, Na n...

Ballada o dzikim zachodzie

potwierdzają to setne przykłady, że westerny wciąż jeszcze są w modzie, wysłuchajcie więc, proszę, ballady o tak zwanym najdzikszym zachodzie miasto było tam, jakich tysiące, wokół preria i skały naprzeciw, jak gdzie indziej, świeciło tam słońce, marli starcy...

Ballada o kasjerze

Mała poczta w małym mieście I na poczcie mała przerwa. Kasjer szybkę przymknął wreszcie, plik banknotów liczyć przerwał. Rozrzucone dokumenty, W szklance po herbacie denko, A on czujny, a on spięty, Obserwuje swe okienko. Wtem otworzył, pprzód się rzuc...

Ballada o Kołobrzegu

Czym się zaczyna moja ballada O Kołobrzegu? — Poszumem fali, co z plażą gada I w dal odbiega, I mewy krzykiem, i słońca blaskiem W łezce bursztynu, I śpiewem piasku, kiedy po piasku Przejdzie dziewczyna... A jak się dalej ballady mojej Losy potoczą? — Jak mo...

Ballada o malinach

Biały dwór, białe sioło I gryka jak śnieg, biały śnieg, Czarny bór szumi w koło Jak szumiał przez wiek, jak przez wiek. Dwie dziewczyny - gołąbki dwie Na maliny wybrały się, wybrały się. Każda z nich piękna, młoda, We dworze zaś pan, możny pan Z hojną czeka...

Ballada o późnej starości Don Kichota

Don Kichot z Manczy, jak się snadnie Przekona ten, co rusza głową, Nie umiał się zestarzeć ładnie. Nie chciał spierniczeć sielankowo. Tylko - gdy pierwszy promień słońca Z nad horyzontu się wynurzał, Don Kichot gapił się bez końca Na wiatrak, który sta...

Ballada o przyszłości chirurgii

Zamiast wątpliwych sensacji wiru Niech widz prawdziwej sensacji liźnie Oto, co wyznał mi pewien chirurg Już w posttotalitarnej ojczyźnie Wpadł do mnie facet o wczesnej porze Miał jasne oko,miłą prezencję I szepnął cicho, panie doktorze Proszę mnie wyciąć intel...

Ballada o romansach

1. Gdy się miłością zakochałem pierwszą, było to w chwili, wierzcie jeśli chcecie, gdy Konopnickiej czytywałem wiersze, gdzieś pod kasztanem na uniwersytecie. Lecz choć w piwnicznej izbie nad kieliszkiem z tamtą dziewczyną często siadywałem rzecz ta wspólnego...

Ballada o siedmiu nożach

Raz pewien gentleman u kariery stojąc progu Doszedł do wniosku że, czas najwyższy mieć już wrogów Chociaż to luksus, ale stwierdził że, czas najwyższy mieć już wrogów Chociaż to luksus, ale stwierdził że, czas najwyższy mieć już wrogów Inny donosy śle, ano...

Ballada o strachu na wróble

Kiedy powiał na burzy znak Wiatr gorący, gniewny, szalony Strach na wróble runął na wznak Na zdumione szare zagony Wróble bały się go na śmierć Więc bezczelnie radosną zgrają Obsiadały pękniętą żerdź I dziobały stracha śpiewając No i przed kim myśmy tak bladły...

Ballada o strażaku z opery

Zabawny dosyć fakt za chwilę wam powierzę Co wiele temu lat wydarzył się w operze Raz bowiem z kilku dam asystą znakomitą Zawitał kiedyś tam Puccini, kompozytor W tym czasie zaś nadButterfly Madame Pracował pan Puccini już rok przeszło Lecz tego dnia od rana c...

Ballada o szachiście

Mili państwo, pośród licznych opowiastek satyrycznych, z których nieraz miły słuchacz mój się śmiał, nie publikowałem słodkiej i niegłupiej anegdotki o facecie, który ze mną w szachy grał. Choć nie wąsko był obryty, Znał roszady i gambity, bo teorię mądrą kuł...