Transgresja piosenki

Tacy wątli w swej naturze Stać nas tylko na kamienie Nie do przejścia ta granica I człowieka zrozumienie Skrajność naszą jest naturą Zachowania tak prostackie Wielka łatwość w posądzeniu I miażdżenie w imię Pańskie W imię Pańskie Brak nam równowagi...

Wielbiony każdy, kto ma układ i jest zdrajcą. Wywyższony każdy, kto trzyma w ręku władzę. Szanowani kłamcy, wciąż wszędzie jest ich pełno. Zdrowi na umyśle są zastraszeni. To jest czas końca, zwycięża strach. Zapadła klątwa, głęboko w Nas. Bezpieczni...

Wszystko wbrew tobie jest Rozdzierasz skórę swą Podali tobie dłoń Podali tobie dłoń By odetnąć cię By zadeptać cię Pora byś wyrwał swoje ciało z transu Pora byś wyrwał swoje ciało z transu Chcieli ciebie spuścić, a ty dalej trwasz Chcieli ciebie s...

Wychowany w poczuciu odrzucenia, i podległy ciągłej presji. Nie posiadam prawa do własnego zdania, moich myśli poglądów. Tworzony jak produkt, zmuszany do trwania w frustracji, napięciu. Ciągłej gonitwie, by udowadniać wartość. Gdybym nie zgubił siebie...

Nie pamiętam dnia bez twojego poniżenia Wszystko teraz to całkiem bez znaczenia Oglądanie ciebie w stanie upojenia Wykrzywiło mnie do końca oswojenia Pełna była twarz pogardy i zgorszenia Dorastanie w tym, chęć nieistnienia Brak dobrego słowa, istota up...

Charakter wypaprany roszczeń strat zawartych, miłość w swe układy, człowiek nic nie warty. Chore masz zagrania, pełne wyrachowania. Ludzka godność dla Ciebie nieznana. Ile jeszcze musisz, innych zgnębić, by siebie uzdrowić? Swe ego móc nakarmić, Ciągle...

Zaraz, zaraz, zaraz, ja to wszystko wytłumaczę Dajcie, a dajcie, więcej tolerancji Wokół tylko czuć swąd niezliczonych dróg Po co nam, po co, przyznawanie racji Problemowej tej pustej konwersacji Wokół tylko czuć swąd niezliczonych dróg Słowo za słowe...

Otwieram każdą z ran. Monotonnie patrzę tylko na ten znak. Rytualne mam durne wołania. Pustka rodzi we mnie nieustanny brak. Bełkot moich ust nie-nie nie zwalnia. I z trudem patrzę, wciąż słysząc ciszę. Dlatego wracam w dawny stan.. Wyczerpałem już każde...

Umysłowa! Rozkładam swój mózg, patrzę, to wszystko dookoła nie ma wcale sensu, ani jednej prawdy. Patrzę, jak zbieram, ja myślę - czy to jest tak, czy tak ma być. Zbuduję od nowa, to wszystko poukładam, będzie jak nowe. Umysłowa pętla więzi moją głowę,...

Rzuciliście mnie między hieny, lecz teraz wracam, ze mną moja wataha. Doświadczyłem zrozumienia, bratniego serca w ludziach wyklętych przez was. Wykluczony z waszego grona, mówiłem szczere słowa wbrew wam. Podważyłem całe kłamstwo , widziałem pragnienie...

Pęka moja psycha, prochami nasycona. Rośnie cała schiza, wizjami zamęczona. Farmakologicznie spokój wymuszony. Myślami zaginanie, i frustracją wycieńczony. Chaos wdarty niewerbalnie. W samotności czekam, zażywam ją choć nie chcę. Ona mym lekarstwem,...