Szad Akrobata piosenki

1 zwr. Widzę więcej... Wiem więcej... Tak to jest, mniej więcej. Zabrakło dodać, że to czyni mnie szaleńcem. Niech będzie... Kiedy Słońce z nieba zejdzie, siadam w krześle pod napięciem i... Chcesz wiedzieć? Mniej więcej, głębiej śpisz... Mniej masz, lep...

Mała, cicha restauracja... właśnie gorzkie myśli przeżuł... Zdarzało mu się odpłynąć, w leniwy nurt Gangesu... Kucharz krążył, na zapleczu, zerkając na pieczeń w piecu... Wokół ciężki zapach przypraw, jak w powietrzu w Marrakeszu... Unikał miasta i ludzi,...

1 zwr. Jeden z tych, który miał tak, że nie miał... Wystarczy mi, co mam w kieszeniach. To mój czas, do nacieszenia się, tym stanem zawieszenia... Nadal tamten szczeniak, choć mam za sobą falę przemian. Bez ran nie do zaleczenia... Więcej trzeba?! Stoję...

Nie wiesz komu depczesz kwiaty... Szad Akrobata... I niech szukają mnie kule... 2013... Twój i mój, to te dwa światy, nie wiesz komu depczesz kwiaty. Ja płynę na pełnych żaglach, ty szukasz jak żeglarz mapy. Zamyśliłeś się? Wypadła? Wiesz już ile sprz...

REFREN x2 Poczuj to flow! to tupie rozgniewany King Kong! Show must go on! i niech im skacze ping pong! Włącz bit i nagraj, że kończy mi się bajka! Bom Bidi Bay Bay! macha samuraj wam! Nie dzielę stołu z robactwem... nie piję wódki z Judaszem, to ta pew...

Może opowiem Ci, o życiu na walizkach Szad – pan artysta. Tuż po dwudziestce trasa przyszła Jak nawałnica na Afganistan, ponad dekada – spis mam Ładna lista. Raz – aura mżysta Szampan na wyspach jak tradycja kanaryjska Raz – tafla, kryształ i zieleń palm...

Ja mam powód by tu żyć! Na dowód bytu nić...idź! A po drodze do ogrodu zleć by mi garnitur szyć! Bo mam powód żeby tańczyć na tych gruzach kraju, gdzie politycy mają ponoć wprawę w uzdrawianiu! Mam powód by coś rzucić i powód by coś zwrócić. Jeśli w nas...

Dobra chyba wstałem z krzesła, teraz myślę nogi nie złam Po przyjęciu prawie litra, w końcu wydaje się niezła Ja i ona jeden taniec... jak już poci się orkiestra Gdy partnerka wychudzona, ma niedowład ja mam bezwład W Breslau... tu mnie zesłał, w celu roz...

Czy pomyślę, czy mi się przyśni - sięgam tam przez moje myśli Od podświadomych decyzji, aż to się urzeczywistni... Precyzyjny obraz wizji tworzę, aż widzę to we wszystkim Dobrze mi z tym, więc proszę instynkt o przebłyski Co drążą skały... Widzę je ze szc...

Wywózka na parafię, słońce muska lakier. Oddech w płuca łapię Ósma z hakiem, wolno jadę – lampię się na uda nagie I na biusty w bluzkach, choć co druga żakiet Wędrówka po papier, miejski szum, tramwaje Redukcja, joint w łapie, świeży skun, ćpam faję Mam b...

Dorastały obok siebie w końcu były bliźniętami Karmione tym samym mięsem póki były pisklętami Przyszły na świat gdzieś na klatce po ciężkim oddechu w kojcu Miały tylko jedną matkę ale każda wielu ojców Jedna grała w gorzką prawdę druga miała kłamstwa słod...

Cicho idź tak jak tygrys Trzeba, rycz tak jak tygrys! Serca miej wiele Potu miej litry Umysł miej chytry I kły jak brzytwy Wzrok przenikliwy Krok nieuchwytny Tato, tygrys jest we mnie Co dzień niezmiennie Co dzień bezwzględnie To co niezbędne Odkąd...

[Szad Akrobata & Roma] Gonię papierki na wietrze Gonisz papierki na wietrze Przecież ty znasz mnie najlepiej [Szad Akrobata] Wiem o czym myślisz, kiedy oczy zamykasz, zanim zasypiasz I gdy przed wyjściem, przy lustrze robisz makijaż Gdy w korytarzu...

Co rano na nogi masowe roboty i won do roboty na kamieniołomy, Bo góra zarabia tu na samoloty, a zarobiony to zadowolony, Zadowolony to wyluzowany, wyrozumiały, prawie szalony, Ja wolę tematy nie na telefony, znajome tereny i moje rejony, Obowiązuje balow...

Dobra, chyba wstałem z krzesła. Teraz myślę nogi nie złam. Po przyjęciu prawie litra w końcu wydaje się niezła. Ja i ona jeden taniec, jak już poci się orkiestra Gdy partnerka wychudzona, ma niedowład, ja mam bezwład. Breslau tu mnie zesłał w celu rozsupła...

Wita Cię moja muzyka jak zimna, szorstka polska ulica, Prosta różnica tam gwiazdy tu galaktyka, Kostka Rubika płynie bębnami w wodospad cykat, Postać wspólnika z prawej,po lewej postać wspólnika, Ej mamacita, przerwa na zipa? że tak zapytam, Szad Akrobata...

200 miliardów galaktyk, a w każdej setki planet On wysłał nas nad Bałtyk i puścił jak kawałek Wziął mnie i Mamę, w ciszy nocy dał nam diament Tam nad ranem, szumiało nam morze pijane Kiedyś myślałem, jak ten świat cię przyjmie Dziś wiem, że będziesz drze...

Granatowe niebo kłębiło się w cumulusy Lubił słuchać szumu burzy, z daleka od tłumu ludzi Szum mu służył, niedawno z Kabulu wrócił Drutu użył, by afgański tajfun ucichł Mały, motelowy pokój, ważne, że tu był internet Do tego wyroku dostać miał resztę wyty...

Zmrok już opadł na chodniki, asfalt suchy jak łodygi... Jeden myśli - warto wypić drugi dziś by zjadł ostrygi... Najpierw krążą radiowozy jak owsiki, Chwile potem narkotyki - czar logiki! Beton - dziecko dialektyki Zdarzy się, że przyjdą po nas i nie żeby...

Oszukał oszust oszusta, a trzeci oszust to uznał Zataili swe oszustwa, nabierając wody w usta Makroiluzja – na mocy ustaw Gdy patrzę w ich oczy – pustka, ja – jednostka ludzka Okłamują Nas, trują Nas, manipulują Nas Unoszą do chmur toast i bezkarnie plują...