Poj.wlkp piosenki

Z widokiem na akacje Czując lato tak Jak miłość prawie Ze słońcem na kolanie Drżeniem szklanek gdy Jadą tramwaje W środku miasta wiatr leniwy jest W środku miasta egzotyczny szept Z widokiem na akacje I zapachem akacjowym Na zawsze Na zawsze 

Każdy mój, każdy mój spacer Zaczyna się w miejscu, Lecz kończy gdzieś w czasie. Jakkolwiek bym nie uważał, Z dróg kamiennych wchodzę Między kartki kalendarza. I jakkolwiek fizyka nie każe To nigdy do przodu wskazówka nie wskaże. Nie słucham...

Boję się, boję się Że pewnego dnia nie poznasz mnie Że przestanę być Nawet tym kimś Kim do tej pory Zdawałem się A wszystko to spisuję, zupełnie jakbym Cokolwiek więcej dla ciebie znaczył Niż symbol w notesie Pod wielkim imieniem Tego, co tak nap...

Że się rozpadam, że z okna spadam To nic Ale z tym co ty robisz Z tym się nie mogę zgodzić Ty w niebieską wodę skaczesz Ty białymi łzami płaczesz Z chemicznego szczęścia Spotykamy się i mówisz Że nareszcie życie lubisz A to tylko chemia Że zawsze b...

Czasami przebłyskujesz Wtedy wybuchają Wszystkie nasze wieczory Cała nasza muzyka Wtedy palą mi się czubki palców Z niedosytu, z doczesnego ciebie braku Gdyby łzy to były ptaki Uniosłyby mnie wysoko Pokazały mi świat jasny, Czysty jak niebieskie oko...

Za drzwiami czekam aż Oni pozwolą mi wejść Kiedy dadzą znak Zniknie wszelki strach To tylko my To aż ja i ty Kiedy odejmę od siebie ciebie nie zostaje nic Za drzwiami czekam aż Oni pozwolą mi wejść Zniknie wszelki strach Kiedy dadzą znak, Kiedy...

We wnętrzu głowy mieszkają duchy To przez nie boję się ciemności One blokują wszystkie ruchy Każą uciekać od nieznajomych Nie pozwalają wychodzić z domu A kiedy wyjdę wołają, bym wrócił Nie pozwalają spoglądać w oczy Nie pozwalają rozmawiać z ludźmi...

Czy nie chciałbyś czasami Zamknąć oczu i nie budzić się miesiącami Czy czasami nie wolałbyś spać By nie budzili cię do pracy Żeby zajęli się swymi sprawami Żeby omijał cię zły zły świat Jeżeli tak chcesz, nie czuj się źle Nie czuj się źle, i wiedz że...

Nie mów mi, że wasza miłość Może przesuwać góry Nie mów mi, że wasza miłość Może przesuwać góry Bo czar się skończy Co was łączył I wszystko odzyska dawne kształty Bo pryśnie czar Który was łączył i świat się stanie pusty i martwy 

Słyszę twój głos Gdy przyjdzie noc Noc nie jest zła Nie tak jak ja Słyszę cię też Gdy jest już dzień Zmieniam się w słuch Słuch wśród tchnień Dzień, dzień Noc, noc Ty, ty Głos, głos 

Kiedy cię nie było Cały dzień myślałem Cały dzień dumałem Nad tym, co jest całe Kiedy cię nie było Pogoda szalała Tak bardzo tęskniła Że nie wiedziała, kim była 

Jak ci mam powiedzieć, żebyś zrozumiała Jak ci mam powiedzieć, byś na mnie spojrzała Jak ja chcę 

Czy ja nawet czekam Skoro pytać lęk Czy z przyszłością zwlekam Niech ona sama się Czemu słońce pcha niebo Gdy złote tak Czemu ciebie mi trzeba Gdy siebie brak? Kim bez ciebie się stanę Gdym marny pył Twoje serce wspaniałe Ooo, kim bym był 

A co jeśli zmarnowałem Mój jedyny wolny dzień? Nieświadomie, nic nie robiąc Robiłem źle. A co jeśli odpoczynek Już miejsce miał? W jakieś popołudnie, gdzieś, W pomruku drzew, Wśród świetlnych plam. 

Mostem jestem w stronę Nad nim niebo schylone Dwa urwiska pocięte Mostem, mostem jestem I mimo, że jestem mostem Że sznurem tylko rosnę To widzę, czuję rozumiem Gdy skały płaczą z wyrzutem Gdy jedna odrywa od drugiej Me sznury, jam mostem, zrozumi...

Mostem jestem w stronę Nad nim niebo schylone Dwa urwiska pocięte Mostem, mostem jestem I mimo, że jestem mostem Że sznurem tylko rosnę To widzę, czuję rozumiem Gdy skały płaczą z wyrzutem Gdy jedna odrywa od drugiej Me sznury, jam mostem, zrozumi...

Mostem jestem w stronę Nad nim niebo schylone Dwa urwiska pocięte Mostem, mostem jestem I mimo, że jestem mostem Że sznurem tylko rosnę To widzę, czuję rozumiem Gdy skały płaczą z wyrzutem Gdy jedna odrywa od drugiej Me sznury, jam mostem, zrozumi...

Można czekać Można słuchać wiecznie Co Po schodach zbiegnie Można mówić I wypełniać ciszę Tym Co tylko myślę Męczy hałas, Męczy wielki strach O, lęk Zabierający oddech Można mówić I wypełniać ciszę Tym Co tylko myślę Można czekać Można słu...

Na białym cmentarzu Wszystko staje w miejscu Zatrzymują się ludzie Na białym cmentarzu Mocno świeci słońce Ptaki przestają śpiewać Na białym cmentarzu Zielenią się drzewa Duchy na nich mieszkają 

Chciałbym zawsze przy tobie być I wsłuchiwać się w oddech twój Tymi samymi drogami iść Najbardziej tajemniczymi z dróg