Piernikowski piosenki

Jestem ogniem, zapalam pochodnie Wypuszczam dym, jestem tym...ogniem Zapalam znicze, wciągam dym Ja płonę ty tańczysz. Ja tańczę Ogień, dym Ogień, dym Ogień, dym Ogień, dym Cicho. Piernikowski, dzisiaj z chłopakami narobicie trochę dymu. Po...

Eeej, cooo, raz, raz, raz, raz Głośniej to Eeej, raz, raz, raz, raz, raz, raz Godzina zero, a ja nie śpię Idę zobaczyć co na mieście Zapodaję Bacha, se robię film Ej patrz, jakieś uchylone drzwi, w dół Wchodzę, basy mnie prowadzą do piwnicy nisko Ej,...

(This is the quality of Primeshit) (Piernikowski is connected) Jestem matka, dla białasa Rozwieszam, dla białasa Czarne rzeczy dla białasa Dużo Nike'a, Adidasa Wszystko Szacunek, dla białasa Całe życie, dla białasa Szacunek, dla białasa Mówię kurwa,...

[Brodka] Głowa, ile pomieści kosmatych myśli moich? Głowa, domek dla treści, dlaczego ciągle boli? [Piernikowski] Ej, się posuń, zasłaniasz, spierdalaj Patrzę w stronę słońca Nie mogę gadać teraz, wiesz, oddzwonię zaraz Sayonara Na horyzoncie czarne S...

Wszystko, co powiedziałem wczoraj Dziś jest nieważne. Dziś jest nieważne. Wszystko, co powiedziałem wczoraj Dziś jest niewyraźne Jest tylko cieniem Zasłania światło Wszystko, co powiedziałem wczoraj Dziś jest nieważne Dziś nic nie znaczy Mo...

Na plaży ludzie leżą, gęsto, Jak groby Nad nimi słońce czarne Gęsto leżą jak groby, Z wody wystają głowy posągów Nad nimi słońce czarne Lato, koniec, pusto Falochron, molo Ej! statki toną We mgle toną Widzisz czarny punkt To nie boja To...

Przyszli chłopacy a ja martwię się, martwię się. Jacyś ujarani tacy a ja martwię się, martwię się. Nie gram w gry, martwię się, martwię się. Pojebane sny wczoraj, martwię się, martwię się. O Ciebie martwię się, o nas, o ludzi z problemami, o tych, o sta...

Rano, rano, rano, rano Cisza obudziła mnie. Co się wczoraj działo, Pamiętam niewyraźnie Widokiem z okna cieszę się. Popatrz! Grają w kosza. Eee, a burzą jeszcze pachnie. Rano, rano, rano, rano W mieście nie zostało nic, Po tym co się wczoraj...

Mało kasy, ciągle kasy brak Chłopaki nie żyją, oni trwają. Z białasami trwamy, trwamy, trwamy, trwamy, trwamy, trwamy, trwamy Z chłopakami trwamy. Twarde pięści i cieknące łzy, Dużo trzeba siły W domu i na ulicy Z białasami trwamy, trwamy, trwamy...