Leski piosenki

Nie będzie już spać Choć w cale nie zasnęła Rozprasza ją serca skowyt Grasuje nocą Kusi dzikie serca Ma w sobie wszystko I nic na sobie Nie odchodź, jesteś taka piękna Nie odchodź Nie odchodź, jesteś taka piękna Nie odchodź Wodzi za płeć Chłopak...

Kruszy lody dmucha w żar Generuje w czaszce skwar W cumulusy myśli śle Gałkom ocznym wszywa mgłę Mógłbym twoim słońcem być Spinać zmierzch i świt Ale jestem, jestem powietrzem Nie wiem, nie wiem co lepsze Jestem lotnym istnieniem I już się nie zmien...

Nie musisz oprawiać zdjęć, lukrować spojrzeń Wystarczy film, wspólny sen Bądź obok, gdy przyznać wstyd, że nie jest dobrze Krzyczą karetki, ucieka mi tlen Wszystko, wszystko, co kocham jest tu Nie czekaj aż zrosną się chore myśli Zostaną w nas odłamki...

Chodź Zabiorę Cię wysoko Poszybujemy w dal Chodź Zwiedzimy cyklonu oko Wpadniemy w błogi szał I pokręcimy się Chodź Zabiorę Cię do siebie Mam parę fajnych płyt I fajne lokum w niebie Stąd bosko widać świt I można rozchmurzyć się A jeśli zechce...

Kumulujmy sny Wydeptujmy ślady Poszukujmy ról Własnych ról Płyńmy z prądem dusz Akceptujmy skazy Rozpuścimy sól W oku sól W oku sól Bez słów Bez słów Oddychajmy Wypatrujmy szans Oswajajmy fobie Łapmy pyłki słońc Czarnych słońc Może jakiś sens...