Kobong piosenki

Chmura głazów na miasto cieniem taranem z wiatru w drzwi zamknięte żeby wybiegli na ulicę niech strach rozszerzy im źrenice Chaos i zamęt słowa w bełkot wizja dnia ostatecznego potem krótki krzyk chmury nie było 

kiedy słońce górę zapaliło pochodnią stając się nad doliną stałem patrząc bo po co więcej??? jak głaz co w ciszy mądrość kryje wtedy piorun w serce grzmotem co urywa niebo wtedy deszcz z gór strumieniem jak morze i gdybym pragnieniem rozpal...

jak tępym metalem goły nerw patrzeć wprost słowem zgnieść poskręcać ciało w wielką pięść roznieść i spalić niech płoną drzewa niech las się pali niech skrzydła ptaków pochodniami znaki na czarnym niebie i nawet jeśli śmierć będzie wróżb...

chciałem ręką zerwać twarz chciałem wydłubywać myśli chciałem wyciąć z ciałą żądzę chciałem napluć w wasze miski teraz moje oczy w morzu moje uszy z wiatrem teraz usta są jak kamień nozdrza w parującej ziemi chciałem ryczeć w wasze głowy chci...

jeżeli chcesz dom kominem w dół jeżeli chcesz chmurę lśniącym nożem jeżeli chcesz niebo w dłoni zamkniesz jeżeli chcesz zepchniesz górę w morze jeżeli chcę dom kominem w dół jeżeli chcę chmurę lśniącym nożem jeżeli chcę niebo w dłon...

I'll bury my claws in the ground plow the forest with my nails leave the marks of blood on the grass I'll grind bones on the stone pain will abate lust for a while only to return as a foaming wave of lead wiping out reason 

Puść, niech płynie niech się wypełni kielich krwi twojej bestia wychyli żeby się miara mogła dopełnić A jeśli trzeba rzeki łez z oczu niech płynie A jeśli trzeba jad wpuścić w żyły niech płynie 

po pas pokutą wbici w ziemię zoraną stopą gniewnych przodków kulą kamienną po ciałach na drodze po ciałach co mieczy dobywały w amoku odcinając głowy po pas w ziemi mokrej czerwoną mazią po pas bo na kolana nie upadły 

Wbiję się łapami w ziemię rozoram paznokciami las ślady krwawe zostawię na łące kości pościeram na kamieniach ból pożądanie przesłoni na chwilę by wrócić spienioną ołowianą falą zmiatając rozsądek 

The sun is black love stinks the tree is of steel the devil is in heaven fire is white water is on fire the idiot is wise saintless is at war you don't know me you know no one you know nothing you don't even know this 

Przeciwko wszystkim przeciw wszystkiemu może na drodze stanę ojcu przeciwko sercu własnej matki przeciwko duszy albo ciału I sam już nie wiem przeciwko czemu ale na pewno przeciw sobie żebym się chwycić nie miał czego kiedyś zapłacę za ka...

green lady don't say may be your mazury hit i've fucked with warsaw shit it's easier to find a clit gone before it's lit your eyes are green but body ain't lean yeah I wanna marry wanda hey man hi what do you wanna do the glue the glue...

Tylko bez krwi śmierci co kołem motłoch toczy W krainach zielonych i słonecznych gdzie czerwień znają z soku wiśni Młodość rozkwita, tryska nasieniem miłość roznieca nowe życie starość oddaje ostatnie tchnienie Bez czarnych krzyży i wisielców bez k...

Aż w końcu nadchodzi ten dzień Kiedy trzeba urwać sobie głowę I trzymać ją mocno zaciśniętą pięścią Żeby uwierzyli 

The city clouded over by a blitz of rocks wind battering bolted doors make them run into the streets fear widening their pupils Chaos and disorder words into gibberish the vision of the day of doom followed by a short cry the cloud is g...

nawet jeśli mógłbyś wiedzieć strach ci szybko zamknie oczy jeśli jesteś desperatem jasność myśli cię omami nawet jeśli pójdziesz dalej i zdobędziesz moc potężną nawet jeśli będziesz wiedzieć jak ją możesz wykorzystać starość cię obdarzy garbem złami...

From its tail, slowly with rapture in pain, in violent twists he swallows his hungry body covered with scale like armour which only his teeth can crash his eyes laughing in madness furiously aroused by his blood 

zanim powiedziałeś - nie zanim zegar zaczął liczyć twój czas zanim powiedziałeś - tak przed pytaniem o to co było wcześniej pierwszym kłamstwem przed pragnieniem przed najskrytszym twym marzeniem pierwszym rankiem wschodem słońca i deszczem m...

w nocną otchłań z pochodniami w dłoniach szukać w ciemności co minęło a w jasny dzień nam drogę plącze rozgrzebać co zasypał popiół zbrodnie jak topór wbite w plecy niech w blasku słońca się rozpłyną widma co kiedyś sam stworzyłem a zapomniałem skąd si...

żeby moje słowa jak ognisty jęzor żeby oczy w nocy bystre jak konie i w dudniacym miescie uszy z każdym szmerem żeby ciało giętkie w bólu nie krzyczało co noc w strumieniu deszczu co dzień w słonecznym blasku gubię dzień wczorajszy tracę droge z oczu jak mam...