×

Wyszukaj artykuł

Podaj imię i nazwisko autora

Podaj tytuł szukanej piosenki

Kant piosenki

Utwory wykonawcy:

Ballada o Zyźku Wilku

Noc ciemna, a w ćmie głucho warczy agregat I czas stąpa wolno jak żółw... Się wznosi wraz z dymem do nieba - A ballad about Wolf (się): Swe łowy poczyna nasz Wolf rozmaicie Czy dzień to, czy pełnia czy nów... Ach, ciężkie czasami ma życie, - Nie zawsze...

Na przydrożnym kamieniu

Na przydrożnym kamieniu Erozją wyrył czas Że wiele jest miłości I wiele jest jej w nas A każda z nich choć inna Buduje zamki zjaw Choć wiemy że się zwalą Nadaje życiu blask W pogoń za urojeniem Wyrusza każdy z nas By szukać tej miłości Która jest...

O wierszach

Na mojej grządce przed domem Rośnie mak i łopian Złocą się mlecze i wiersze, A kiedy dojrzewają mlecze - Ulatują w niebo A z nimi wiersze lecą jak ptaki Bo moje wiersze są jak ptaki Z ziemi wyrosły i pachną ziemią I zachwycają się jesienią Porą rudyc...

Śni się lasom las

Śni się lasom las, Śnią się deszcze. Jawią się raz w raz, Znikłe Maje. I mijają znów i raz jeszcze. I mijają znów i raz jeszcze, a ja własnych snów nie poznaję Dłoń zanurzasz w śnie, w zagrobowym cieniu. Nie poznajesz mnie, wołasz po imieniu, A ja...

Sprzysiężenie Górskiego Kamienia

Sprzysiężeni budząc się świtem Przykrywają palcami oczy By zatrzymać chociaż przez chwilę Nić wysnutą z osnowy nocy Nić, co nieba barwą się mieniąc Diretissimę w ścianie kreśli Potem dnia zakładają brzemię I ruszają w drogę ku szczęściu Mija dzień, k...

W malinowym chruśniaku

W malinowym chruśniaku, przed ciekawym wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długi godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem. Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liś...

Zielona nadzieja

W zieloną nadzieję ubrani W różowych okularach Weseli i uśmiechnięci Gubią czas swój bez pamięci. Bo cóż z tego, że czas ucieka, Kiedy ciągle coś nowego na nas czeka? Gdy kres drogi skrywa jasność słońca Szukaj szansy, życie da nam ich bez końca./x2...

Zmarnowałem podeszwy

Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach, Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad. Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach, Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat. Nie zatrzymam się nigdzie na rozstajach, na wiorstach, Bo mnie nie...

Zwiewność

Brzęk muchy w pustym dzbanie, co stoi na półce Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce Cień ręki na murawie, a wszystko niczyje Ledwo się zazieleni, już ufa, że żyje A jak dumnie się modrzy u ciszy podnóża Jak buńczucznie do boju z mgłą się napurpurz...