Jan Kaczmarek piosenki

Cieszy się ojciec gdy syn czasami, wyjmie z szuflady stare albumy, wśród kart pożółkłych zdjęcia - a na nich, wspaniały ojciec - powód dumy. Rodzinne zdjęcia, dziadek wąsaty i babka z gromadką dzieci; poszukaj synu, poszukaj taty, oj! łza się w oku kręci. Ma...

Dojrzewa domorosłe wino, już je pokątnie spija tato i tylko patrzeć, lada chwila, babie lato, babie lato! Już resztki ciepła, senne, lepkie, ochrypłe gdzieś chałturzą świerszcze, gruszki są słodkie, jabłka cierpkie, to już jesień, to już jesień, za chwilą senn...

Chmurno, durno, nieprzyjemnie, luźna plomba dzwoni w zębie, a za oknem, w środku maja, dudni grad jak strusie jaja. We łbie łupie znów, niestety, w kościach łamie - to artretyzm, tylko usiąść i zapłakać, że ta dola byle jaka. Pies mnie ugryzł od sąsi...

Blady świt, już zbudziły się ptaki, stary mleczarz się tłucze u bram, przeklinając swój los, los nijaki, stawia mleko to tu, to tam! Winda znowu nie działa, niestety, schody strome a pięter huk, w starych kościach doskwiera artretyzm i już prawie nie czuje s...

Profesjo mętna jak zły bimber, ponura jak więzienna śpiewka, obmierzła jak czcigodny szwindel, wulgarna jak sprzedajna dziewka. Skrywana jak wstydliwy czyrak, złośliwa jak najgorsza jędza, szkarado z nieprawego wyra, powszechna dzisiaj tak jak nędza. Pozw...

Z zimową dziewczyną wszystko się gorzej układa niż z dziewczyną letnią. Zadymka, to znowu odwilż jest na dworze, zimowe romanse szybciej więdną Ławeczek w parkach, niestety, nie ma, o miejsca w hotelach też trudno i ma się ciągle zimowy dylemat, na śniegu zim...

W schludnym miasteczku, gdzie się wszyscy znają, gdzie każdy rok się składa z ogórkowych dni, gdzie macki estrad bardzo rzadko docierają, a raz na tydzień idzie jakiś kiepski film, tam mieszka Basia, zagorzała czytelniczka, zawiłość uczuć - to nie dla ni...

Niebieskie jak pogodny letni ranek, jak roztrzepana choć beztroska chmurka, są z chęcią wciąż na nowo odgrzewane, wspomnienia niebieskiego mundurka. Mundurka z metka wrangler cz tifani startego na rękawach do białości, bo świątek, piątek w kółko używany lecz...

Było to w maju roku pamiętnego tysiąc dziewięćset czterdziestego piątego, nasza rodzinna bieda sztandar swój zatknęła obok sztandaru zwycięskiego czterdziestego. Miało to miejsce w zburzonym Berlinie no i dla świata był to szok prawdziwy: ruska bieda dopuścił...

Kto się budził z głową jak czajnik Z językiem natomiast jak kołek Kto miał wątpliwości, czy jest w swej sypialni Czy w kotle z kipiącym rosołem Kto przeżył przebudzeń tych smaczek Że ledwo odnalazł łazienkę Kto nie mógł w lusterko bez zgrozy popatrzeć z...

Usia siusia disco polo istny jarmark łdiridi tańczy solo piękny Olo, to jest fakt jak bonie dydy! Oberleutnant Kloss w cywilu kreci kołem, że aż huczy, a fortuna w kiepskim stylu się niestety kałem tuczy. Jeszcze trochę chmurno, durno, jeszcze się co nieco w...

By nie poddać się chwilom zwątpienia, aby w stronę rozpaczy nie skręcić, by nie umrzeć z rozgoryczenia trzeba wierzyć tej oto sentencji: Najpiękniejsze jest to, co przed nami, co nam przyjdzie dopiero przeżyć, co się zjawi z nowymi wiosnami, by nam życie cudo...

Pośród widoków i zapachów W słońcu Florydy smaląc tors, Grzeje swe grube cielsko w piachu Obleśny, jajogłowy gość. Plecy smaruje mu olejkiem Pięknej budowy smukły drab, Czasami mewa obok przemknie, Z głośników płynie music rap. A mnie to całkiem nisko wisi A...

Ktoś pilnuje mnie jak stróż, ktoś mi w oczy sypie kurz, ktoś mi wmawia różne rzeczy, ktoś życzliwie szturcha w plecy, a ja swoje wiem i już! A ja swoje wiem i już, i stąd mój psychiczny luz, bo głupaweka przeraźliwa po mnie jak po kaczce spływa i nie pada mi...

Jeziora pozornie są takie cudowne, gdy lekka przykrywa je falka, jedynie na niby są takie spokojne w ich głębi śmiertelna wre walka. Wypływasz łódeczką, zanurzasz się w trzcinie, co brzegi znienacka porasta... dwa metry pod tobą w bagiennej głębinie, b...

Co za czasy! Nie było takich od lat pęka masyw, jęczy posady, drży świat. Coś nadchodzi, to koniec świata czy brzask? Coś się rodzi, nieznane piękno czy krach? W głowach mętlik i niepokój, z góry, z dołu, z przodu, z boku, mnóstwo mędrców i proroków,...

W mym kraju nic nie było proste, Najbardziej oczywistą rzecz, różne fachury domorosłe Gmatwały w splot gordyjski wręcz Tu się robiło z igły widły, z byle powodu wznosząc wrzask. Wielkie piękności wnet tu brzydły, a gwiazdy swój traciły blask, W tym kraju...

Do Australii jadę, do Australii Jak tu stoję, zaraz jutro rano Do kangurów, do antylop, lian i Do tubylców, autentycznych kanibali Wykąpać się w lagunie na golasa Razem z małpą człekokształtną, z makakiem Wleźć na palmę daktylową, po sawannie pohasać I się p...

Zanim zniknie w oceanie struty ropą śledź ostatni, a ostatnie trawy źdźbło przykryje pył, Zanim w leśniczówce "Pranie" gigantyczny motel stanie, zanim ciszę leśną zmąci jazgot pił, Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta, a w piwnicy odda...

Telewizja zapodała wiadomość radosną, że na Wiejskiej w salach sejmu zebrało się chłopstwo, aby wraz z lewicą polską i BBWR-em zostawiwszy baty w szatni pobawić się sterem. Dość już było chłopskiej krzywdy i drogich kredytów, polska krowa mieć powinna swojsk...