Jacek Kaczmarski i Zbigniew Łapiński piosenki
Utwory wykonawcy:
Pana - Rejowe gadanie
Nie pożywa, jak chciałby nawet człek poczciwy: Nie poziera na krówki swoje ni gąsięta, Nierad słonku, że świeci, miesiącowi krzywy, Ledwie czoło wygładzi w Betlejemskie Święta. Gorzko miód mu smakuje, gorzko słowa w uściech, Nie pośpiewa przy lutniej, chyba go...
Pobojowisko
Święty spokój nad równiną porachunków; Krew żarliwa ścięta w galaretę błota, Słychać tu i tam pośmiertny szczęk rynsztunku, Błyska odpryśnięty z nieba płatek złota. Chciwa trunku i rabunku Tłumnie tłoczy się hołota. Kto padł pierwszy - może pełną mieć manierk...
Prosty Człowiek
Prosty człowiek Ja prosty człowiek - wierzę w słowo. Powiedzą - wstań i idź - to idę. Zarabiam ręką, a nie głową Nie grzeszę pychą ani wstydem. Dla ludzi mam otwarte drzwi, Niewiele zabrać można mi, Ale jak ktoś mi da po pysku - Oddam z nawiązką - ja nie Chry...
Rokosz
– Dosyć mamy tego, co było, – Panowie szlachta! W górę brzuchy – Nie da dobrocią się – to siłą Strzec przed hetmanem praw swych zguby! – Furda podpisy i układy! – Kłamie inkaust, krew jest szczera! – Układ, by powód był do zdrady, Podpis jest, by się go...
Scena to dziwna...
Scena to dziwna: Lampka oliwna Ciemnym płomieniem ćmi, Witają Pana Cienie na ścianach, Z cieni i światła - my. Kropla nadziei Rzęsy nam klei Źrenic roziskrza blask. W mrocznej stajence Złożone ręce Nieśmiało proszą łask. A w kąciku - zawiniątko...
Straszny rwetes, bracie ośle...
- Straszny rwetes, bracie ośle, Przecież późna to godzina - Żuje słowa wół wyniośle, Aż mu z pyska kapie ślina. - Ludzka wrzawa, bracie wole, Ma dodawać animuszu - Kiwa osioł łbem z wigorem, Aż mu pchły spadają z uszu. Patrzcie ludy Jakie cudy, Słysz...
Szukamy Stajenki (W deszczu gwiazd...)
W deszczu gwiazd nieszczęście - lub Dobra Nowina. Wypatrujmy oczy - kędy która spada: Szukamy Stajenki, gdzie kwili Dziecina, Trafiamy na pożar w obejściu sąsiada. Szukamy Stajenki, gdzie kwili Dziecina, Trafiamy na pożar w obejściu sąsiada. Nie tam odkupieni...
Tyle złota i purpury...
Tyle złota i purpury Adamaszków i brokatów Takie wyśpiewują chóry Hymn nadchodzącemu światu, Tyle osłów i wielbłądów Pod darami królów stęka Tyle bez namysłu sądów Co przyniesie nam Jutrzenka; Tyle gwaru i radości, Taki tłok, taki szum - Jak stajenka...
W kołysce ziemi obiecanej...
W kołysce Ziemi Obiecanej Niczego się nie zapomina Cudem jest każdy zmierzch i ranek, A każde słowo – to nowina. W kołysce Ziemi Obiecanej Dziewica porodziła Syna. Uwierzyli władcy I uwierzył lud Znać najwyższy czas był Na ten cud. Nikt się nie zdziwił, cho...
Warchoł
- Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam, Tylko własnym prawom ufam: Wolna wola jest człowiecza, Pergaminów nie posłucha. Boska ręka w tym, czy diabla, Szpetnie to, czy właśnie pięknie - Wola moja jest jak szabla: Nagniesz ją za mocno - pęknie. A niewpra...
Według Gombrowicza narodu obrażanie
Polak, to embrion narodziarski: Z lepianek począł się, z zaścianków, Z najazdów ruskich i tatarskich, Z niemieckich katedr, włoskich zamków. W genealogii tej określił Oryginalny naród się by, Gdyby się uczył własnej treści, Zamiast przymierzać cudze gęb...
Z pasa słuckiego pożytek
Człowiek się staje bardziej ludzki Gdy się przepasze pasem słuckim. Ów słuszną słynie w świecie sławą, Że lewą stronę ma - i prawą. Te same wzory i ozdoby Dwoisty dobór barw rozdziela: Tą stroną na wierzch - znak żałoby, Odwrotną zasię - znak wesela. Kwiecist...
Z XVI wiecznym portretem trumiennym rozmowa
Nie patrz na nas z wyrzutem pyszny szaławiło, Bądźże z sercem otwartym dla dzieci swych dzieci. Od twoich czasów sławnych tyle się zmieniło, Że aż szkoda zawracać tym głowę Waszeci. Mało wiemy o tobie, coś na Turka chadzał, Węgra królem obierał i tratowa...
Zrodził się dzieciaczek...
Zrodził się dzieciaczek - To prywatna sprawa. Ale w nocy płacze, Bo wokoło wrzawa. Budzą Go pielgrzymi Śpiewy radosnymi, Budzą Trzej Królowie Głaszcząc Go po głowie. - Przytul się do mnie, istoto maleńka, Spokój przyniesie Ci matczyna ręka, Posłuchaj kołysank...